poniedziałek, 16 stycznia 2012

Rajd Dakar zakończony


Wyczerpująca, ale jakże satysfakcjonująca tych, którzy dojechali do mety, mordęga po bezdrożach Ameryki Południowej /Argentyna, Peru, Chile/ dobiegła końca. Nie obyło się, jak zwykle, bez wypadków, w tym śmiertelnego, awarii, wykluczeń  itp. Nasi zawodnicy spisali się dobrze, choć można było spodziewać się trochę lepszych wyników. Są przecież rutyniarzami, zaprawionymi w tych imprezach, z wyjątkiem naszego byłego znakomitego skoczka narciarskiego Adama Małysza, który zdobywał dopiero szlify debiutując w tym rajdzie. Jego 38 lokatę trzeba uznac  za b. dobry prognostyk przed następnymi  tego rodzaju rajdami. 10 miejsce Krzysztofa Hołowczyca, który jechał po co najmniej podium, na pewno nie zadowala ani nas, ani jego. Wygrał Francuz St. Peterhansel. Motocykliści : Jacek Czachor- m. 14 i Marek Dąbrowski-31 są tylko dobrymi osiągnięciami a wycofanie się z powodu awarii w wypadku Kuby Przygońskiego  dopełnia  nasz niedosyt. Zwyciężył również Francuz – Cyril Despres.  Quady z Rafałem Sonikiem na czele jechały poza punktacją generalną/ byłby 5/ z powodu niedociągnięc regulaminowych. Kierowcy ciężarówek uplasowali się kolejno R. Szustkowski z załogą-28, Grzegorz Baran-35.
Najlepsi w poszczególnych klasach, w ścisłej czołówce dojeżdżają nie pierwszy raz. Więc można. Przygotowania i  zaplecze serwisowe naszych nie odbiega zasadniczo od innych liczących się w imprezie uczestników. Miejmy nadzieję, że w przyszłości Polacy dużo mocniej zaprezentują się na Dakarze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz