W konkursach Pucharu Świata w Japonii nasz najlepszy skoczek
narciarski spisał się znakomicie. W sobotnich zawodach zajął trzecie miejsce,
wyprzedzony tylko przez D. Ito, przedstawiciela gospodarzy i A. Bardala z
Norwegii. Proszę zauważyć, że na podium nie stanął żaden Austriak.
Natomiast dzień później, wygrał znowu Japończyk, Daiki Ito
przed K. Stochem i A. Koflerem z Austrii. Podwójny sukces Ito trzeba uznac za
niespodziankę, choć to skoczek bardzo dobry i liczący się w światowej czołówce
a własna skocznia też miała swój udział w tych zwycięstwach.
Dwa świetne wyniki K. Stocha w trudnych warunkach/
szczególnie 1-szy konkurs/ i na niełatwych skoczniach, pozwalają sięgnąć
pamięcią do złota olimpijskiego Wojtka Fortuny oraz znacznie później, na
wspaniałe wyniki A. Małysza, ale też, co bardzo nas cieszy, spojrzeć na
systematycznie pnącą się w górę karierę Kamila. Już w zeszłym sezonie kilkakrotnie,
w tym zwycięstwo w Zakopanem, zasygnalizował aspiracje do światowej czołówki.
Ten sezon to potwierdza. Już w tej chwili zdobył tyle punktów, ile miał na zakończenie
poprzedniego Pucharu Świata. Jego co raz bardziej stabilna, wysoka forma rokuje
trwałą pozycje wśród najlepszych, którzy w każdych zawodach muszą brac pod uwagę
występ Polaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz