Znakomity w
końcu lat 90-tych francuski piłkarz, pomocnik Manchester United, Leeds United,
Olympique Marsylia, kandydat na piłkarza 100-lecia, najlepszy w historii
zawodnik Premier League/2005/, ale też przystojny lecz kontrowersyjny idol,
momentami play-boy, jednak wrażliwy na ludzką krzywdę i nieprawidłowości, aktor kilkunastu filmów, w tym grający samego
siebie – startuje na prezydenta Francji.
Żadna partia go nie popiera, stara się o względy merów miast i ludzi,
którzy mogą mieć wpływ na kampanię wyborczą. Czyżby stanął do walki z obecnym,
równie kontrowersyjnym, lecz jakże inaczej, prezydentem Nikolasem Sarkozy? Nie koniecznie chce zając fotel prezydencki,
chce zaistnieć politycznie i medialnie w sprawie m.in. najuboższych,
bezdomnych, budownictwie i
gospodarki mieszkaniowej, która
jego zdaniem jest niesprawiedliwa i ma masę nidociągnięc. Czy się uda, czy
zbierze odpowiednią liczbę podpisów/500/, czy przedrze się przez gąszcz
formalności, czy jego przebojowośc życiowa i z boiska piłkarskiego pomoże mu w realizacji szczytnych celów- zobaczymy już
wiosną tego roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz