poniedziałek, 19 marca 2012

17 – 18. 03. 2012r Final Four Ligi Mistrzów w Siatkówce.


PGE Skra Bełchatów była gospodarzem kolejnej edycji  Final Four L. M. siatkarzy. W sobotę, Arkaz Izmir z Turcji wysoko iległ Skrze 0 : 3 , a Włoski zespół Trentino PlanetWin 365, też wyraźnie przegrał z Rosyjskim klubem Zenitem Kazań  1 : 3. W niedzielnym meczu o trzecie miejsce, zwycięzcy poprzedniej edycji Włosi, trochę podrażnieni porażką z Rosjanami rozgromili Izmir 3 : 0 / 25 : 20, 25 : 19, 25 : 19 /.
Mecz o zwycięstwo w tych zawodach był prawdziwa ucztą dla koneserów siatkówki. Tak w Skrze Bełchatów, jak i w Zenicie Kazań aż roiło się od reprezentantów swoich drużyn narodowych. Dlatego tez poziom tego spotkania był bardzo wysoki, a niektóre zagrania i rozwiązania taktyczne były wręcz fajerwerkami siatkarskimi.  Spotkanie było bardzo zacięte, co nie zawsze gwarantuje tak wspaniałe widowisko. Pierwszy set nie zapowiadał tak wyrównanego meczu. Zenit wygrał go dosyć gładko 25 : 15 przy dość nieporadnej i chaotycznej postawie naszej drużyny. Ku naszemu zdumieniu, w drugim secie role się odwróciły. Skra zaczęła grac szybciej, bardziej składnie i przede wszystkim, skuteczniej. W efekcie set zakończył się podobnym wynikiem jak poprzedni, tyle że dla siatkarzy z Bełchatowa 25 : 16. Trzeci set, do wyniku 18 : 18 był bardzo wyrównany i żaden zespół nie mógł  zdobyc nawet dwupunktowego prowadzenia. Dopiero w ostatniej fazie zarysowała się niewielka przewaga Polaków, którzy skrzętnie ją wykorzystali, wygrywając tą partię 25 : 22, co dawało pewną nadzieję na końcowy sukces. Czekał nas jednak t.zw. „horror”. Czwarty set, zacięty i wyrównany,  jak poprzedni, tyle, że do końca. Przy stanie 23 : 24, Rosjanie biorą ”podwójny” czas. Skra, mając piłkę meczową, przegrywa 26 : 24, doprowadzając niepotrzebnie do tie breaka. Jeszcze ciągle tli się iskierka nadziei, bo Zenit ma również gorsze momenty w swojej grze. Początek ostatniej partii świetny – 4 : 1, od tego jednak momentu drużyna z Kazania zaczyna gonic i  wyrównuje.  Znowu „łeb w łeb”. W dramatycznej końcówce Skra ma dwie piłki meczowe, by przegrać seta 15 : 17 i cały mecz 3 : 2. Rozpacz, niekiedy do łez, naszych zawodników.
 
Rozegrali jednak wspaniałe spotkanie, otarli się zwycięstwo w prestiżowej Lidze Mistrzów, będąc po raz pierwszy tak blisko wymarzonego tryumfu. Potwierdzili, że nie tylko reprezentacja aspiruje do ścisłej czołówki światowej, ale i kluby też mają coś do powiedzenia w rozgrywkach na najwyższym szczeblu. Dziękujemy za wspaniałe emocje i czekamy na kolejne dobre występy, tak kadry narodowej, jak i naszych klubów. Siatkarskich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz